Jak przeszłam drogę od życia w schematach do życia w zgodzie z sobą?
Kiedyś wydawało mi się, że mam wszystko. Dom z sauną, stabilną pracę, zdrowe dzieci oraz zwierzęta. Moja kariera zawodowa nabierała tempa. Z każdym rokiem obejmowałam coraz wyższe stanowiska menedżerskie, bo moja praca przynosiła wymierne efekty. Żyłam życiem, które z boku wyglądało jak spełnienie marzeń. Wszystko było poukładane, przewidywalne i bezpieczne.
Ale ja nie czułam się szczęśliwa. Każdy dzień wyglądał tak samo. Żyłam w biegu, odhaczając kolejne obowiązki. Dla dzieci byłam kierowcą, który odwozi je na zajęcia. Dla męża współlokatorką, z którą wymienia kilka zdań przed snem. A dla siebie? Nikim.
Nie wiedziałam, że tkwię w pułapce. Że życie, które powinno cieszyć, stało się dla mnie kołowrotkiem, w którym biegnę i biegnę… ale donikąd.
Aż nagle coś we mnie pękło. Wojna na Ukrainie i latające nad głową samoloty, brutalnie przypomniały mi, że nic nie jest pewne. Że wszystko może się zmienić w jednej chwili. Poczułam strach. Ale obok strachu pojawiło się coś jeszcze – przebudzenie.
Nie mogę już dłużej czekać. Nie mogę odkładać życia „na później”, bo „później” może nigdy nie nadejść, zatem...
Spakowałam całe nasze życie w dwa samochody – męża, dzieci, psa, kota – i ruszyliśmy do Hiszpanii. Bez planu. Bez przygotowania. Po prostu wiedziałam, że musimy coś zmienić.
Nowy początek nie był łatwy. Walizki. Obce mikro mieszkanko. Językowa bariera. Byliśmy zagubieni, nie wiedzieliśmy, jak zacząć. Ale w tym chaosie wydarzyło się coś niezwykłego. Po raz pierwszy zaczęliśmy ze sobą naprawdę rozmawiać, o tym kim jesteśmy, i jak chcemy żyć. Wtedy właśnie zaczęliśmy poznawać siebie nawzajem i na nowo.
Zaczęłam zdzierać warstwy schematów i przekonań, które mnie ograniczały. Jednocześnie zaczęłam inwestować w swój rozwój – pogłębiać wiedzę, zdobywać nowe umiejętności, pracować nad sobą oraz swoją samoświadomością. Przestałam żyć według „muszę”, „powinnam”, „wypada”. W nowej rzeczywistości zaczęłam oddychać. Bez masek, bez schematów, bez presji... Odnalezienie siebie było trudniejsze niż zmiana kraju, ale warte każdego wysiłku. Ja swoje szczęście znalazłam w sobie.
Co więcej! Zmieniłam również swoje podejście do pracy. W Hiszpanii kontynuowałam obraną zawodową ścieżkę, ale w zupełnie nowej roli. Zamiast tkwić w utartych schematach, podjęłam wyzwanie i zaczęłam budować dział sprzedaży internetowej. W ciągu dwóch lat, stworzyłam od podstaw dziesięcioosobowy, prężnie działający i rentowny zespół. To była dla mnie nie tylko wyjątkowa lekcja, ale także rozwój, którego nigdy wcześniej nie zakładałam. Otworzyłam się na świat, więc świat otworzył przede mną drzwi pełne zaskakujących możliwości.
I wtedy zrozumiałam coś jeszcze...
Ja już znalazłam swoją drogę i teraz chcę pomóc Tobie odnaleźć Twoją. Jeśli czujesz, że przyszedł już czas na Twoją zmianę, ale brakuje Ci odwagi lub jasnej drogi – jestem tutaj, by Cię wesprzeć. Pomogę Ci uwolnić się od blokad i ograniczających przekonań, które nie pozwalają Ci ruszyć naprzód, abyś mogła stworzyć życie pełne radości i spełnienia.
Co możesz wziąć z nich dla siebie?
- Komfort i stabilizacja mogą dawać złudne poczucie bezpieczeństwa, ale jednocześnie odbierać prawdziwe spełnienie.
- Często żyjemy według utartych schematów nie zastanawiając się, czy to rzeczywiście nasze wybory.
- Warto regularnie zatrzymać się i zadać sobie pytanie: „Czy jestem szczęśliwa?” – odpowiedź może Cię zaskoczyć.
- Społeczne wzorce i definicje szczęścia nie zawsze mają coś wspólnego z tym, czego naprawdę potrzebujesz.
- Dom, stabilna praca, rodzina – to może być fundament, ale nie gwarancja szczęścia.
- Każdy z nas ma własną, unikalną definicję szczęścia i warto ją odnaleźć, zamiast ślepo podążać za tym, co „wypada” i „powinno się robić”.
- Nie jesteś na świecie po to, by spełniać cudze oczekiwania – masz prawo żyć w zgodzie ze sobą.
- Społeczne schematy często ograniczają, zamiast pomagać – warto je świadomie przeanalizować i odrzucić te, które Cię nie wspierają.
- Prawdziwa wolność zaczyna się tam, gdzie przestajesz na siłę dostosowywać się do wszystkich dookoła
- Intuicja często wie więcej niż nasz racjonalny umysł – jeśli coś czujesz, nie ignoruj tego.
- Czasem wystarczy jedno pytanie: „Czy to jest moje? Czy naprawdę tego chcę?” – by zrozumieć, czy podążasz właściwą ścieżką.
- Wiele zmian, zaczyna się od szczerej rozmowy ze sobą.ie jesteś na świecie po to, by spełniać cudze oczekiwania – masz prawo żyć w zgodzie ze sobą.
- To, co dziś wydaje się kryzysem, jutro może okazać się największą szansą.
- Strach przed nieznanym jest naturalny, ale nie może Cię blokować – działanie mimo strachu buduje prawdziwą moc.
- Nie jesteś „za stara”, „za późno” czy „w zbyt trudnej sytuacji” – zmiana jest możliwa w każdym wieku, w każdej sytuacji, w każdej chwili.
- Transformacja nie dzieje się nagle – zaczyna się od małych kroków, od jednej decyzji, od pierwszego kroku w nieznane.
- Ludzie czekają na „idealny moment” – ale on nigdy nie nadchodzi. Idealny moment to ten, w którym zdecydujesz się działać.